facebook

Sakwy rowerowe I

Próbuję się wziąć ostatnio za coś współczesnego, ale coś nie mogę się zmobilizować. Może to dobrze, bo przynajmniej na czas zrealizuję wszystkie zamówienia z Pracowni rekonstrukcji historycznej (KLIK) Jednak mam masę pomysłów na szycie i biżuterię. Szkoda tylko, że nie mam kapitału, żeby zainwestować w materiały... aaaale może dam radę coś wyskrobać na te swoje pasje.

Dziś u mnie rowerowo... :) Tzn na blogu, bo w rzeczywistości jeden mój rower oddałam "pod zastaw" teściowej w zamian za maszynę do szycia (kiedyś go wykupię :P), a drugi stoi sobie smutno na balkonie w stanie niedyspozycji do jazdy... :( Przez Adusia, który przebił mi dętkę... ale wiem wiem... te dziurawe drogi i wątpliwe ścieżki rowerowe :P

No więc te "torba" poniżej to właśnie sakwa rowerowa. Uszyta dla pewnego butiku rowerowego na zamówienie (mam gdzieś jeszcze jedną, czy dwie, to kiedyś pokażę). Jakoś kontakt się urwał (nie lubię tak nierzetelnych ludzi), nie otrzymałam metek, które mieli mi wysłać... eh. szkoda gadać. Ale że uwielbiam te wszystkie dodatki do rowerów i aż miło się patrzy na panienki pomykające na przystrojonych rumakach, to może kiedyś sama uszyję tego więcej (i innych tego typu rzeczy) i zajmę się sprzedażą :)

Sakwa to w sumie 2w1, bo przez dołączony pasek można ją normalnie wszędzie ze sobą zabrać.
a i ciekawostka - tę sakwę akurat uszyłam całą ręcznie, bez użycia maszyny :)











6 komentarze:

  1. Ręcznie? Podziwiam! Jesteś wielka :) sakwa piekna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam zaraz wielka :P bardzo lubię ręcznie szyć, ale praktykuj to głównie przy krawiectwie historycznym, bo współcześnie się niestety to nie opłaca :)
      dziękuję za odwiedziny! :)

      Usuń
  2. piękna torba wejdź na:

    http://looklikenica.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. sakwy sa prześliczne i bardzo ciekawe ...
    odpowiem na pytanie to co robie każda rzecz jest recznie malowana farbkami .... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja sobie cały czas robię wymówki, że jak nie mam maszyny, to przecież ręcznie i tak mi nic nie wyjdzie... właśnie zabiłaś moją wymówkę, teraz to już będę musiała coś uszyć! ;) Torba jest piękna, chociaż za rowerami nie przepadam, ale myślę, super wyglądałaby też jako zwykły szkolno-akademicki kuferek. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sakwy bombowe, ja uwielbiam jeździć na rowerze, zawsze są jakieś niespodzianki i przygody na drodze :) Też lubię ręcznie szyć :) Dziękuje za miłe słowa i odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń

 

Flickr Photostream

Twitter Updates